Autor Wiadomość
Seville
PostWysłany: Śro 15:04, 25 Paź 2006    Temat postu:

- Czego inne dziewczyny mogą mi zazdrościć?
- Twojej urody, figury, gracji i wdzięku.

O boże, żeby tak ktoś mi powiedział Very Happy. Niekoniecznie Billl :ddddddddddddddd
Dam
PostWysłany: Pią 12:36, 03 Lut 2006    Temat postu:

że też chciało Ci się to pisać Shocked
Mikołaj
PostWysłany: Czw 13:38, 02 Lut 2006    Temat postu:

ale masz swieze powietrze...
Asia
PostWysłany: Sob 13:24, 28 Sty 2006    Temat postu: Rozdział 1 mojego opowiadanie!

Rozdział 1

Jestem Asia!
Od dawna kochałam Billa Kulitza , ale pewnego dnia zbliżyłam się do niego tak blisko jak nawet się nie spodziewałam!
Jeszcze rok temu była zwykłą jedenastolatką o długich złotych włosach, błękitnych oczach i wesołym wyrazem twarzy ( Jeżeli nie miałam na niej pryszcza Razz).
Miałam dobre oceny, ale często mnie coś dołowało.
Przez różne rzeczy wolałam przebywać w samotności. Niektóre z tych rzeczy to były jakieś duperele typu: poplamiłam koszulkę sosem spageti czy na randce zburzyła mi się fryzura, ale zawsze na to były dwa sposoby:
Albo zamknięcie się w pokoju i słuchanie Tokio Hotel, albo spacer.
Najczęściej wybierałam spacer, ponieważ kochałam przebywać na świeżym powietrzu.
Ostatnio wśród przyjaciół nie powodziło mi się najlepiej. Pokłóciłam się z moją koleżanką o chłopaka i w tedy zaczęła się afera.
Moja koleżanka miała wpływy na ludzi i moją tajemnice : Miałam słabość do wyglądu mojego ciała.
Jeżeli ktoś choć raz mi powie , że jestem gruba od razu staram się schudnąć.
W zeszłym roku ważyłam 55 kilo , a gdy pewien chłopak powiedział do mnie prosie szybko zaczęłam chudnąć , co o mało nie skończyło się moją śmiercią.
Brałam środki przeczyszczające, nic nie jadłam i w 1 miesiąc schudłam 20kilo.
Ale ja uważałam dalej, że jestem gruba więc nie przestawałam, aż pewnego razu rodzice przyłapali mnie na połykaniu środków przeczyszczających i skończyłam to tylko dlatego że rodzice wzięli mnie to terapełty. On dopiero mi uświadomił żebym przestała bo zginę. Mocno mnie to wstrząsnęło i przestałam się odchudzać.
Moja najlepsza koleżanka zaczęła mi dogryzać, że jestem gruba tylko dlatego aby mnie znów wprowadzić w trans odchudzania.
Załamywałam się każdego dnia, ale zawsze przypominałam sobie że nie jestem gruba, że ona chce zrobić z mnie anorektyczke i to działało.
Podczas jednego z takich spacerów potknęłam się i na kogoś przewróciłam.
-Przepraszam - powiedziałam
- Nic się nie stało- odpowiedział dziwnie znajomy glos.
Podnisłam głowę i omało co nie zemdlałam gdy zobaczyłam chłopaka z czarnymi włosami, brązowymi oczami i kolczyku w jego prawej brwi i gdy skojarzyłam kim on jest. Zawahałam się i upadłam na tyłek.
PRZEWRÓCIŁAM SIĘ NA BILLA KAULITZA!
Myślałam , że jestem w siódmym niebie!
On zapytał się:
- Nic ci nie jest?
- Nie – odpowiedziałam i jeszcze raz przyjrzałam mu się dokładnie.
-Nie wierze własnym oczom nie wierze! – dodałam gdy już wiedziałam , że nie śnię.
- Kolejna moja fanka? Co podpisać?- zapytał Bill.
- Nie chce autografu. Chcę rozmowy – odpowiedziałam stanowczo
- Spoko. To pierwsza w moim życiu taka prośba od fanki – powiedział z uśmiechem.
- Jestem zaskakująca – i moją odpowiedzią na jego uśmiech był mój uśmiech.
- Właśnie widzę i poczułem – i zaczął się śmiać.
Od tej pory razem spacerowaliśmy po chodniku i od czasu do czasu rozmawialiśmy.
W pewnym momencie on zaczął:
- Jak masz na imię?
-Asia
- A moje imię znasz na pewno
- A jakby inaczej?
- Wszystkie fanki zatyka jak im mówię Cześć! , a ty ze mną normalnie rozmawiasz! Nie jesteś moją fanką?
- Jestem , ale taką co jest normalnym człowiekiem
- Właśnie widzę
- Przecież mówiłam ci , że zaskoczę cię
- I właśnie mnie zaskoczyłaś – i uśmiechnął się tym swoim słodziutki uśmieszkiem
Weszliśmy do parku. Spojrzał na mnie i powiedział:
- Chodź! Usiądziemy na ławeczce i tam spokojnie pogadamy
- Dobra – opowiedziałam.
Usiedliśmy na ławeczce koło krzewu róż , a nad nami wisiały gałązki wierzby. Było tam naprawdę romantycznie.
A on znów zaczął:
- Gdy się na mnie przewróciłaś byłaś jakaś tak zmartwiona, co się stało?
- Nic koleżanki tylko dokuczają mi na temat mojej wagi - odpowiedziałam
- Co miały do niego?
- Uważają , ze jestem gruba...
- Chyba są głupie!
- Nie wiem, boję się tylko , że znowu... – lecz przerwałam bo nie chciałam zbytnio powiedzieć o moim sekrecie Billowi.
- Że co znowu?
Lecz postanowiłam mu o tym powiedzieć:
- Boję się , ze znowu zostanę anorektyczką...
- To dlatego jesteś taka chuda.
- Tak, to było w zeszłym roku...
I zaczęłam opowiadać mu moją historię o odchudzaniu.
Ulżyło mi gdy mu powiedziałam bo on pomógł mi jak nikt. Po dokładnym wysłuchaniu mojej opowieści powiedział:
- Nie przejmuj się tym co one ci mówią! One po prostu ci zazdroszczą!
- Na serio?
- A jak by inaczej! Mają czego ci zazdrościć!
Ja po zastanowieniu zapytałam się:
- Czego inne dziewczyny mogą mi zazdrościć?
- Twojej urody, figury, gracji i wdzięku.
Ja zrobiłam się czerwona jak burak i delikatnie się zawstydziłam...
Gdy Billa zdenerwowała niezręczna cisza powiedział:
- Ja tu cały czas pytam i mowie, a to ty chciałaś rozmawiać.
- Też prawda... – Odpowiedziałam i po chwili zastanowienia zapytałam się go:
- Dlaczego tak sławna osoba jak ty spaceruje sama po chodniku?
- Nie wiem ... Aby leciały na mnie dziewczyny? – zaśmiał się , a ja znów spiekłam raka.
- Może i dla tego..., ale masz jakiś inny powód?
- Tak. Zawsze gdy mam doła spaceruje... – odpowiedział na moje pytanie, a ja mocno się zdziwiłam
- To identycznie jak ja!
- Na serio? Mało znam osób , które to robią gdy mają problem...
- Ja identycznie, wszystkie jakie znam jedzą czekoladę, bądź biorą ciepłą kąpiel...- odpowiedziałam stanowczo.
Oby dwoje jednocześnie się uśmiechnęliśmy i zaczęliśmy na nowo spacerować, a zarazem ze sobą gadać:
- Masz komórkę?- zapytał Bill
- Tak, chcesz mój numer?- odpowiedziałam
- No..
- 501435855
- Oki dzienx...
Zapisał go w swojej komórce i schował ją do kieszeni.
Gdy zobaczyła na zegarku , że muszę już wracać do domu powiedziałam:
- Muszę lecieć do domu...
- Odprowadzę cię- powiedział szybko na moje twierdzenie.
Tak więc podprowadził mnie do mojego domu, a potem widziałam że popatrzył się na tabliczkę z moim adresem i znów zanotował coś na swojej komórce.
Każdy poszedł w inną stronę. Ja do domu on gdzie pospacerował dalej...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group